czwartek, 12 kwietnia 2012

I

Wstawiłam list, dekalog i przykazania anorektyczki na moim blogu, ale nie jestem anorektyczką! Te teksty są dla mnie dużą motywacją i dają mi wiarę w osiągnięcie wymarzonej wagi. Kiedy już schudnę te 8 kg i zostanie jeszcze 4 kg do zrzucenia, a wtedy już organizm pewnie nie będzie chciał tak łatwo zrzucić kilogramów, to tylko wtedy zastosuję się całkowicie do stylu życia pro any, żeby osiągnąć cel! 

Powtarzam sobie bez przerwy powody, dla których chcę i muszę schudnąć!!! Muszą one oczywiście znaleźć się też tutaj:

@          lepsze samopoczucie w chudym ciele
@          dobry wygląd - we wszystkim wyglądam ładnie
@          uzyskuję lepsze wyniki w sporcie i mniej się pocę podczas wysiłku, albo w upalny dzień
@          czuję się piękna i pewna siebie, poznaję dzięki temu wiele nowych osób
@          mam powodzenie u płci przeciwnej, a inne dziewczyny zazdroszczą mi wyglądu
@          mogę pracować jako hostessa lub modelka i dzięki temu dobrze zarabiać ( największy powód! )
@          moja rodzina... moi bracia są ze mnie dumni i cieszą się że mają taką ładną siostrę
@          starzy znajomi podziwiają jak pięknie schudłam
@          uda mi się schudnąć - poradzę sobie z resztą trudności w życiu

Nie jestem pustą lalką, nie jestem przyłomem. Uważam, że jestem ładna bo mam ładne niebieskie oczy, piękne długie kręcone włosy i idealny wzrost (ale uważam tak w głębi siebie i nie obnoszę się z tym,a  piszę to tu tylko dlatego że jestem na tym blogu całkowicie anonimowa - nie wiecie kim dokładnie jestem). Żeby być piękną dziewczyną z powodzeniem i dobrze płatną pracą muzę schudnąć 12 kg, które nabyłam przez ostatnie lata trenując siatkówkę, potem jej już nie trenując i wpierdalając czekoladę. Z roku na rok jestem co raz grubsza, patrzę na swoje zdjęcia z Chorwacji, dwa lata temu jeszcze nawet szczupłe nogi. Wakacje'11 trochę gorzej, ale jeszcze nie tak źle, ale to co się ze mną stało od rozpoczęcia nauki w liceum (wrzesień'11) to masakra. Przede wszystkim dlatego, że nie nakurwiam już 6 razy w tygodniu siatkóweczki, a wracam ze szkoły i siedzę najczęściej w chacie nie zajmując się niczym ciekawym. To może zaboleć, ale nie poznałam też za dużo ludzi w nowej szkole, dlatego że jestem za gruba i za mało pewna siebie i że nie ubieram się wystarczająco dobrze, nie chodzę co miesiąc na zakupy. Raz na kwartał się zdarza, ale moi rodzice nie są za bogaci, żeby wykupować mi od razu całą ZARĘ. Można zatem stwierdzić PRZECIĘTNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No właśnie kurwa.. masakrycznie okropnie nie chcę być przeciętna bo wcześniej nie byłam! Tylko teraz jakoś tak się ze mną porobiło... 

Dieta. Zaczynam spokojnie, żeby przyzwyczaić organizm i przygotować go na 2 miesiące diety. Moje zasady przez najbliższy tydzień:
- codziennie 1,5 l wody
- nie jem słodyczy, fast foodów
- 5 posiłków dziennie do 18
- ćwiczenia lub jakiś inny wysiłek fizyczny codziennie


OD JUTRA 13 KWIETNIA 2012... OD PIĄTKU 13 ZACZNĘ. 
dokładnie 2 miesiące do wyjazdu do Włoch <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz