czwartek, 26 lipca 2012

XVIII
























61 kg cały czas się utrzymuje, z  jednej strony dobrze z drugiej strony bardzo źle. 
Wakacyjnie. Zero odchudzania. Budzę się - już prawie koniec lipca, trzeba coś  z tym zrobić! Nie łamię się, bo jak to mówią " Lepiej późno niż wcale". Wracam do gry.  Za tydzień waga musi już mi pokazać 60 kg.
NIE, NIE PODDAM SIĘ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz